Zespół Gene'a Haasa po GP Węgier nie uniknął grzywny w wysokości 5000 euro za niebezpieczne wypuszczenie na tor Romaina Grosjeana.
Francuski kierowca zmuszony został do wcześniejszego wycofania się z wyścigu po tym jak jeden z mechaników podczas jego pit stopu źle przykręcił lewe tylne koło. Jak się okazało winę za całe zajście ponosił przekręcony gwint nakrętki.Mechanik od razu zasygnalizował problem, a zespół szybko poinstruował kierowcę, aby zatrzymał swój bolid.
Mimo to sedziowie ukarali zespół grzywną: "Sędziowie przejrzeli zapis wideo pit stopu Grosjeana z godziny 14:35, wysłuchali wyjaśnień przedstawicieli zespołu i ustalili, że nakrętka tylnego lewego koła w chwili wypuszczania zawodnika na tor nie była w pełni przykręcona ze względu na zerwany gwint."
"Mechanik natychmiast zasygnalizował problem a zespół natychmiast przekazał Grosjeanowi informację o konieczności zatrzymania auta. Grosjean zatrzymał się w pierwszym bezpiecznym miejscu, aby nie przeszkadzać w rozgrywaniu wyścigu."
"Zabezpieczenie mające na celu utrzymanie koła zadziałało. Aby być w zgodzie z pozostałymi takimi sytuacjami, w których bolid zatrzymywał się na torze i nie był sklasyfikowany, a dodatkowy pit stop i kara 10 sekund nie mogła być na niego nałożona po tym jak zespół poczynił wszelkie niezbędne kroki, sędziowie ukarali ekipę 5000 euro grzywny."
30.07.2017 21:51
0
No to jak..? uznali że zespół zrobił wszystko prawidłowo, a karę nałożyli. Zerwany gwint to siła wyższa, awaria mechaniczna. Za defekt bolidu i zatrzymanie się bolidu na torze jakoś się kar nie nakłada, a to przecież taka sama sytuacja.
30.07.2017 22:03
0
Wyobraź sobię jadący bolid i naglę tylne skrzydło odpada. To oznacza że część została źle zamontowana albo co jeszcze gorsze źle zaprojektowana. Tak samo jest z nakrętką.Kara jest motywacyjna dla Haasa i prewencyjna dla innych.
30.07.2017 22:12
0
@2 Odpadały T-wingi, kara raz była, raz nie. Każdy defekt bolidu na torze wynika ze złego zaprojektowania lub zamontowania czegoś. Rozumiem sytuacje gdyby koło rzeczywiście odpadło, ale w tym wypadku zespół zareagował natychmiast i nie odpadło nic, zagrożenia nie było. Analogiczna sytuacja - jedzie sobie Alonso z Hondą, i się popsuł. Przyczyna - zły projekt lub montaż, kary brak. Jedzie sobie Romain Hassem, i popsuło się koło. Przyczyna - zły projekt lub montaż, kara jest. Inna sprawa że te 5k euro to takie symboliczne, że dla nich nie do odróżnienia od upomnienia, wiec cała dyskusja akademicka (chyba że ściągną z wypłaty mechanikowi :)
30.07.2017 23:16
0
A zeszły sezon i Gutierrez? Malezja i odpada koło przednie,a w sumie to odlatuje daleko daleko, była wtedy jakaś kara?
30.07.2017 23:18
0
@4 Przypomnij mi co tam było, bo przez te browary w czasie wyścigu ledwo pamiętam ten dzisiejszy :)
30.07.2017 23:21
0
Dziś , Groszek, niedokręcono koła w alei i wypuszczono go na tor, koło nie odpadło, Francuz zatrzymał się w bezpiecznym miejscu ale kara finansowa jest, Zeszły rok, Guci jedzie w Malezji i koło "wystrzelone" lewe przednie podczas jazdy na torze, czy była wtedy jakaś kara?
30.07.2017 23:39
0
Pamięta ktoś Buemiego w chinach parę lat temu :) ?
30.07.2017 23:52
0
A tak to było świetne, choć nie pojmuję jak to się stało. Najlepsze, że bez przednich kół dalej kręcił kierownicą i chciał odjechać od ściany. To dopiero musi być Masakra, jak lecisz 300 kmh bez przednich kół :)
30.07.2017 23:59
0
@6Już usnął, nie dowiesz się :D
31.07.2017 00:00
0
sorry, jak pisałem komentarz, to jeszcze nie było @8. Miało być śmiesznie a wyszło jak zwykle :<
31.07.2017 00:17
0
@8 Zdziwisz się, miałem drzemkę na klawiaturze :) Ale - "Sędziowie przyjęli do wiadomości, że kierowca nic nie wiedział o problemie w jego aucie i nie zdecydowali się go ukarać. Zespół tłumaczył, że wszystkie urządzenia podczas zmiany kół działały prawidłowo i że za usterkę odpowiada prawdopodobnie usterka mechaniczna. Mimo to Haas nie unikną grzywny w wysokości 5000 euro, czyli w sumie wyjątkowo łagodnej kary, patrząc na to jakie kary za podobne przewinienia potrafiła wydawać FIA w przeszłości." Kara taka sama, choć dalej nie zgadzam się z karami za usterkę mechaniczną. I tak całe szczęście, że nie ma kary dla kierowcy, kiedy to absolutnie nie jest jego wina, choć wcześniej takie rzeczy się zdarzały. A zupełnie z innej beczki - co pijecie i w jakich ilościach w czasie wyścigu? Ja przynajmniej 4pak, taka moja mała celebracja, jak się czeka po dwa tygodnie na 1.5 h emocji. Nie wiem jak sobie dam rade z czterema tygodniami przerwy, a oglądanie starych wyścigów jakoś mnie nie rajcuje.
31.07.2017 00:19
0
up - ten cytat to z 2016-10-02, żeby nie było niejasności. Pół dnia czytam archiwum F1.dziel-pasje.pl, skarbnica wiedzy normalnie :)
31.07.2017 00:30
0
I jeszcze - przydało by się jakieś forum, albo jeszcze lepiej jakiś shoutbox na stronce, bo wiele ciekawych opinii przepada gdzieś pomiędzy mało popularnymi komentarzami. Kempa, ładnie proszę, pomyśl o tym, bo jak jest gorąco to pod przypadkowym postem zawiązuje się offtopowa dyskusja którą mało kto przeczyta, a jest warta uwagi. Inna sprawa - chwalmy pod niebiesa Kępę (i resztę anonimowej ekipy) i ich zaangażowanie w to co robią, bo bycie tutaj jest dla mnie równie ważne co sam wyścig, właśnie to zjednoczenie ludzi dzielących tą samą pasję (choć ze skrajnie rożnymi opiniami, in plus moim skromnym zdaniem)
31.07.2017 00:36
0
Węgry 2009 odpada koło z bolidu Alonso Chiny 2010 i odpadające 2 koła z bolidu Buemiego Węgry 2010, odpada w alei serwisowej koło Rosberga Japonia 2010 odpada koło w bolidzie Kubicy Chiny 2011 i również nie dokręcone koło po wyjeździe z Pitlane kierowcy STR, chyba Alguersuari Brazylia 2011 i odpada koło kierowcy marussi na wyjeździe z alei Chiny 2013 odpada koło Webera Chiny 2016 Hulkenberg i odkręcone koło Trochę tych incydentów było, jeszcze Schumi w Belgii podczas Quali w Mercedesie i uderzony kołem kamerzysta ale nie pamiętam dokładnie gdzie miał miejsce incydent.
31.07.2017 09:42
0
@11. Co piję w czasie wyścigu? - Yerbę i nie mam pojęcia w jakiej ilości. Jak bez wyścigów w czasie przerwy wakacyjnej? - Jak nie jestem w tyrałce to idę na żużel, albo działeczka, ognicho, hamaczek, piwko. Luzik. Poza tym tak się układa że zawsze w czasie przerwy wakacyjnej gonię na wczasy, tradycyjnie w sierpniu. W tym roku znowu Syberia - ognicho, bimberek. Co by nie mówić, to jednak kacapy potrafią się bawić.
31.07.2017 10:00
0
@14 Nurburgring Webber
31.07.2017 11:53
0
Do Panów u góry: kara nie jest za to, że nakrętka uległa awarii, tylko za to, że zespół wypuścił go z niedokręconym kołem na tor. Po to jest sygnalizacja dokonania zmiany i po to jest lizakowy, by wypuścić na tor bolid sprawny. Tutaj mechanik wiedział, że nakrętka nie trzyma, a mimo to ktoś dał ciała i go puścili, stwarzając zagrożenie. Po to między innymi sędziowie przeglądali zapisy wideo pitstopu, żeby się zorientować, czy mechanik potwierdził prawidłową zmianę. Nie potwierdził i od razu gdy samochód ruszył, sygnalizował awarię. A później, rzeczywiście zespół zachował się prawidłowo i za to kary nie dostali.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się